Ciążowy plener był moim wielkim marzeniem od dawna. Dzięki Angeli i Jarkowi udało się to marzenie zrealizować. W dodatku o najpiękniejszej porze roku. Jesień to bajkowe kolory i wyjątkowe zachody... Wybraliśmy się niedaleko Nowego Sącza, skąd rozpościera się jeden z ładniejszych widoków jakie znam.
***
Ale to Oni tu grali pierwsze skrzypce. Oni i ich niesamowita miłość.
Kocham zamykać w tych małych obrazkach Wasze uczucia i magiczne momenty.
Dziękuję Wam że mogę być ich świadkiem.
Angelika&Jarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz