Witajcie :)
Pomiędzy Waszymi sesjami mój aparat nie ma czasu na odpoczynek. Mając dzieci w domu to naturalna kolej rzeczy, szczególnie dla maniaka fotografii ;) Choć nie jest to tak częste jak dawniej, to jednak staram się systematycznie wypełniać nasze albumy nowymi kadrami. Najbliższa memu sercu jest nade wszystko fotografia reportażowa. W niej odnajduję się najlepiej. Uwielbiam patrzeć na szczęście moich dzieci. Ich emocje i szczera radość, z tak prozaicznych rzeczy... Tylko dzieci to potrafią. A my dorośli możemy patrzeć i tylko się tego uczyć. No komu się kąciki ust nie uniosły na widok tych roześmianych buzi? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz